Hola

Polesie

Jedziemy na Polesie. Naszym celem jest zobaczenie prywatnego skansenu w Holi. Przy okazji chcieliśmy zobaczyć okolice Poleskiego Parku Narodowego (parkowymi ścieżkami szliśmy parę lat temu przy okazji warsztatów sowich). Pogodę mamy byle jaką, głównie kręcimy się więc samochodem po okolicy.
Hola to niezwykle malownicze miejsce. W czasie naszego pobytu panuje tam niesłychany spokój i cisza. Po drodze do Holi znajdujemy kilka ciekawych miejsc. Są też miejsca nie do zniesienia. To brzegi jezior, które przyciągają turystów. Większość jest zabudowana działkami letniskowymi. Widok to żałosny. Płoty, kible i chaotycznie nastawiane pstre domki – od kempingów po góralskie cudeńka. I to wszystko na terenie parku krajobrazowego…

Dratów, położony nad dość nieciekawym jeziorem. W pobliżu cerkwi rozłożysty dom

dratow572

Dratów. Cerkiew z 1889 roku. Malowiczo położona wśród wielkich drzew jest świeżo odnowiona

Polesie dratów

Krasne. Przykład letniskowego domu, który może być ozdobą okolicy. Niestety inne działki szpecą teren. Przypuszczamy, że większość nie ma też kanalizacji. Proste kible – dziura w ziemi i budka raczej nie służą wodom gruntowym i jeziorom

krasne586

Kolejna miejsowość na trasie – Orzechów. W niej parę naprawdę ładnych domów

orzechow601

Orzechów

orzechow607

Orzechów. Inne spojrzenie na ten sam dom

orzechow605

Orzechów

orzechow603

Orzechów. Bardzo lubimy te ogromne ganki. Taki wschodni styl

orzechow609

Orzechów

orzechow611

orzechow613

Orzechów

Polesie

Docieramy do Sosnowicy. Oglądamy prawosławną cerkiew pod wezwaniem świętych Apostołów Piotra i Pawła z lat 1891-1893. Nieczynna od lat powojennych

sosnowica619

Sosnowica. Parę starych domów w rynku. Lubimy te wschodnie przeszklone duże ganki

sosnowica631

Zaglądamy do tzw. dworku Kościuszki. Po zespole pałacowym ostała się oficyna z 1753 r. i pozostałości alkierza dawnego dworu. A nazwa stąd, że do córki właściciela majątku przyjeżdżał zakochany Tadeusz Kościuszko

Polesie sosnowica

Jezioro Białe koło Sosnowicy

jeziorobiale629

Docieramy do Holi. Celem jest zobaczenie prywatnego skansenu. Na początku wsi malowniczy domek

hola646

A tuż potem zatrzymujemy się koło drewnianej cerkwi z 1702 roku. Jest piękna

hola650

Oglądanie cerkwi zajmuje nam trochę czasu. Jest zupełnie pusto, nie ma ludzi. We wsi panuje dziwny spokój. To piękne miejsce

hola651

Hola

Hola. To już widok na cerkiew z terenu skansenu. Podoba nam się położenie skansenu 🙂

hola664

Hola. Prywatny skansen. Powstał w 1985 roku. Jest prowadzony społecznie przez Towarzystwo Miłośników Skansenu Kultury Materialnej Chełmszczyzny i Podlasia

hola665

Hola. Widok ogólny

hola681

Hola

hola682

Hola. Tuż obok skansenu okazały drewniany dom z wielkim gankiem. Chciałoby się tam zamieszkać

hola685

W drodze powrotnej z Holi znajdujemy już tylko nieliczne drewniane domy, jak ten w Garbatówce. Główne miejscowości okolic Poleskiego Parku są niestety nijakie

garbatowka702

Garbatówka – detal okna. Im bliżej Lublina, tym mniej ciekawie. Beton, hurtownie, stacje, polski standard bezładu

garbatowka703

Dodaj komentarz